Książki autorki
poznałam dzięki znanemu serialowi „Kości”, który jest jednym z moich
ulubionych. Uwielbiam główną bohaterkę, dr Brennan, oraz jej wypowiedzi i zachowanie. Aż trudno uwierzyć, że są jeszcze osoby, które są inteligętne, ale zacofane w technologi i codziennym świecie. Emily Deschanel idealnie wcieliła się w postać i nie wyobrażam
sobie nikogo innego. Muszę się przyznać, że nie tylko szkielety przyciągnęły
moją uwagę J Agent Seeley Booth jest niczego sobie.
"Starożytne
kości" to ósmy tom przygód Tempe Brennan. Po książkę sięgnęłam z sympatii do
Kathy Reichs. Żadna jej powieść jak dotąd mnie nie zawiodła i tak samo było tym
razem.
Temperance Brennan ma zbadać znalezione zwłoki
Żyda - Avrama Ferrisa. Jej zadaniem jest stwierdzenie przyczyny śmierci
człowieka, którego znaleziono z dwoma kulkami w głowie i zamkniętym z głodnymi
kotami. Zabójstwo czy morderstwo? Tylko ona potrafi na to odpowiedzieć.
Po wykonaniu sekcji zwłok Brennan dostaje od
nieznajomego człowieka wyglądającego na rodzinę zmarłeko zdjęcie szkieletu
tłumacząc, że jest to klucz do wyjaśnienie śmierci Ferrisa. Nikt nie zna
nieznajomego i tu zaczyna się cała zagadka. Kto znajduje się na zdjęciu? Kto i
kiedy wykonał to zdjęcie?Najważniejsze: Co to zdjęcie ma wspólnego ze śmiercią
Żyda?
Te wszystkie wątpliwości doprowadzają, że na
prośbę swojego przyjaciela, Jake'a Druma, specjalisty w dziedzinie archeologii
biblijnej, Brennan wyrusza z Andrew Rayan'em do Izraelu, żeby odkryć
pochodzenie kości i oddać je instytucji, której zadaniem jest doprowadzić do
kolejnego i należytego pochówku. Niestety, nie jest to takie łatwe, jakby się
wydawało. Tempe napotyka na kolejne tajemnice i trudności, odkrywa coś co może
zmienić życie kilku milionom ludzi. Czy Jezus z Nazaretu na pewno umarł na
krzyżu? A może dożył późnej starości i zmarł w zupełnie innych okolicznościach?
Tego dowiecie się właśnie w tej książce!
Jak napisałam wyżej, po raz kolejny nie zawiodłam się. Czyta się łatwo, szybko i co najważniejsze - nie nudzi. Biorąc ją do ręki nie wiedziałam, że będzie skrywać takie tajemnice! Było to dla mnie wielkim zaskoczeniem, oczywiście na plus.
Kathy Reich wyjaśnia wszystkie badania, jakie przeprowadzane są na kościach, wiec dla laików (w tym dla mnie :)) nie ma nic niezrozumiałego. Oprócz tego w książce jest dużo dialogów i krótkich zdań, dzięki temu możemy poczuć się jakby to wszystko działo się naprawdę.
Dla wszystkich, którzy nie są pewni czy to fikcja, czy może prawda, autorka na końcu opisuje wszystko i wyjaśnia.
Jestem pewna, że powieść przypadnie każdemu do gustu, kto lubi kryminały i nie tylko! W końcu mamy morderstwa, tajemnicę i wielką, niezapomnianą przygodę.
Był taki czas, kiedy zaczytywałam się w powieściach Reichs, ale jakiś czas temu porzuciłam tę praktykę i teraz jakoś nie mogę ponownie wrócić..
OdpowiedzUsuń