sobota, 14 września 2013

Kathy Reich - "Starożytne kości"

Książki autorki poznałam dzięki znanemu serialowi „Kości”, który jest jednym z moich ulubionych. Uwielbiam główną bohaterkę, dr Brennan, oraz jej wypowiedzi i zachowanie. Aż trudno uwierzyć, że są jeszcze osoby, które są inteligętne, ale zacofane w technologi i codziennym świecie. Emily Deschanel idealnie wcieliła się w postać i nie wyobrażam sobie nikogo innego. Muszę się przyznać, że nie tylko szkielety przyciągnęły moją uwagę J Agent Seeley Booth jest niczego sobie.


"Starożytne kości" to ósmy tom przygód Tempe Brennan. Po książkę sięgnęłam z sympatii do Kathy Reichs. Żadna jej powieść jak dotąd mnie nie zawiodła i tak samo było tym razem.


Temperance Brennan ma zbadać znalezione zwłoki Żyda - Avrama Ferrisa. Jej zadaniem jest stwierdzenie przyczyny śmierci człowieka, którego znaleziono z dwoma kulkami w głowie i zamkniętym z głodnymi kotami. Zabójstwo czy morderstwo? Tylko ona potrafi na to odpowiedzieć.
Po wykonaniu sekcji zwłok Brennan dostaje od nieznajomego człowieka wyglądającego na rodzinę zmarłeko zdjęcie szkieletu tłumacząc, że jest to klucz do wyjaśnienie śmierci Ferrisa. Nikt nie zna nieznajomego i tu zaczyna się cała zagadka. Kto znajduje się na zdjęciu? Kto i kiedy wykonał to zdjęcie?Najważniejsze: Co to zdjęcie ma wspólnego ze śmiercią Żyda? 

Te wszystkie wątpliwości doprowadzają, że na prośbę swojego przyjaciela, Jake'a Druma, specjalisty w dziedzinie archeologii biblijnej, Brennan wyrusza z Andrew Rayan'em do Izraelu, żeby odkryć pochodzenie kości i oddać je instytucji, której zadaniem jest doprowadzić do kolejnego i należytego pochówku. Niestety, nie jest to takie łatwe, jakby się wydawało. Tempe napotyka na kolejne tajemnice i trudności, odkrywa coś co może zmienić życie kilku milionom ludzi. Czy Jezus z Nazaretu na pewno umarł na krzyżu? A może dożył późnej starości i zmarł w zupełnie innych okolicznościach? Tego dowiecie się właśnie w tej książce! 

Jak napisałam wyżej, po raz kolejny nie zawiodłam się. Czyta się łatwo, szybko i co najważniejsze - nie nudzi. Biorąc ją do ręki nie wiedziałam, że będzie skrywać takie tajemnice! Było to dla mnie wielkim zaskoczeniem, oczywiście na plus. 
Kathy Reich wyjaśnia wszystkie badania, jakie przeprowadzane są na kościach, wiec dla laików (w tym dla mnie :)) nie ma nic niezrozumiałego. Oprócz tego w książce jest dużo dialogów i krótkich zdań, dzięki temu możemy poczuć się jakby to wszystko działo się naprawdę.
 
Dla wszystkich, którzy nie są pewni czy to fikcja, czy może prawda, autorka na końcu opisuje wszystko i wyjaśnia.
Jestem pewna, że powieść przypadnie każdemu do gustu, kto lubi kryminały i nie tylko! W końcu mamy morderstwa, tajemnicę i wielką, niezapomnianą przygodę. 

1 komentarz:

  1. Był taki czas, kiedy zaczytywałam się w powieściach Reichs, ale jakiś czas temu porzuciłam tę praktykę i teraz jakoś nie mogę ponownie wrócić..

    OdpowiedzUsuń