wtorek, 28 stycznia 2014

Czas na miłość (2013)

filmweb.pl
Wybrałam i oglądałam ten film ze względu na jedną z moich ulubionych aktorek - Rachel McAdams. Przed obejrzeniem nie wiedziałam nic więcej na co wskazywałby tytuł. Troszeczkę się zawiodłam, ale zacznijmy od początku.

Tim Lake kończąc 21 lat dowiaduje się, że jego rodzina, a dokładniej męscy potomkowie, mogą cofać się w czasie, jednak nie dalej niż ich narodziny. Chłopak pragnie to wykorzystać do jednego jedynego celu - znaleźć idealną dziewczynę, a z czasem - mieć wspaniałe życie.

google.pl
Jak wspomniałam, film częściowo mnie rozczarował. Bezbarwni, niczym nie wyróżniający się aktorzy. Cała fabuła filmy niby o czymś a tak naprawdę o niczym. Dodatkowo  rodzina Tima mnie irytowała i drażniła. Zaczynając od samego Tima, przechodząc przez jego ojca, a kończąc na jego siostrze - Kit Kat. Mając 20 lat zachowywała się na najwyżej 10, a motyw z cofaniem się do wydarzeń z przeszłości ani nie jest oryginalny, ani zbytnio wciągający. Powstało już takich filmów co najmniej kilka i uważam, że ten jest zbędny. Ciekawym momentem było to kiedy przenosząc się w czasie za daleko jego płeć dziecka zostało zmienione, ale żeby wszystko dobrze się skończyło, po chwili było już bez większych problemów. A miało być tak pięknie...

sobota, 25 stycznia 2014

Stosik styczniowy ;)

Moje noworoczne postanowienie diabli wzięli. Wystarczyło zajrzeć na obojętnie jaką stronę księgarni internetowej i już napisy krzyczą: "-70% na książki!", "-30% na wszystko!". I jak tu się powstrzymać?

Może nie jest to wielki stos, jednak mój portfel mimo promocji zubożał. Jednak są to pozycje, które od dawna chciałam (z dwoma wyjątkami), więc jeszcze nie jest tak źle. W końcu bym je kupiła prędzej czy później, więc lepiej prędzej i taniej ;).


I tak to wygląda ;) Oświetlenie jest słabe, a nawet bardzo słabe, ale aparat powiedział, że nie ma chęci robić zdjęć, więc został mi telefon.

1. Frederico Moccia - Wybacz, ale będę Ci mówiła skarbie - czytałam wiele dobrego o powieści, jednak to był zakup mniej kontrolowany,
2. Carol Drinkwater - Sezon na oliwki - druga część serii o oliwkowej farmie, musiałam to mieć!
3. Carol Drinkwater - Oliwkowa farma - trochę nie w kolejności, ale nie myślałam o tym kiedy robiłam zdjęcie ;) Recenzję możecie przeczytać tutaj.
3. Phillip Morgolin - Nierozerwalne więzy - kupione na allegro za 7 zł (?) tutaj.
4.  Michel Feber - Ewangelia ognia - to właściwie wybrała moja mama, która lubi tego typu powieści
5. Ingrid Hedstrom - Nauczycielka z Villette - od lata ta książka za mną chodziła, aż w końcu zagościła u mnie. Kupiona na wyprzedaży w empik.com za 14,95. Grzechem byłoby nie kupienie jej ;)


I jak Wam się podoba stosik? Którą z tych książek proponujecie do przeczytania? 

środa, 22 stycznia 2014

Phillip Margoli - "Nierozerwalne więzy"

Ostatnio znowu mnie było mało na blogu. Niby mam czas, a ciągle coś robię. To się uczę na sprawdzian, to czytam lektury, to na kartkówkę, pytanie. Zaczęłam chodzić na kurs prawa jazdy, więc czasu jeszcze mniej na to, co lubię najbardziej, czyli czytanie książek i oglądanie filmów, a czasem - NIC nie robienie ;) Kocham kiedy w sobotę, niedzielę, czy większe wolne pada z moich ust "nudzę się" :). Jest to takie pozytywne, przynajmniej dla mnie. Mam nadzieję, że taki czas przyjdzie niebawem.
Zima jak co roku zaskoczyła pieszych i kierowców, no bo jak to tak, zima w styczniu? Mhm. Choć szczerze powiedziawszy nie lubię zimy (oprócz grudnia). Dla mnie mogłaby nie istnieć poza paroma dniami przymrozku, gdzie całe robactwo wyginęłoby :) Ponarzekałam, a teraz do najważniejszej części posta.

Phillip Margolin jest moim odkryciem 2013 roku. Po przeczytaniu pierwszej książki chciałam więcej i więcej. Skończyło się na tym, że prawie wszystkie jego książki przeczytałam. Cierpliwie będę czekać do końca roku aż wyjdzie Morderstwo na Kapitolu. Jego książki porównuje się do także, a nawet bardziej, znanego autora kryminałów prawniczych, Johna Grishama. W końcu tworzą ten sam gatunek. Osobiście wolę Margolina, ale z braku laku nie będę Grishamem wybrzydzać.

Morderstwa. Narkotyki. Broń. To tylko niektóre elementy powieści, które łączą się w całość i tworzą wyjątkowo dobrą, wciągająca i strasznie ciekawą książkę. Żeby trafić do takiego przestępczego światka i utrzymać się w nim potrzebna jest bardzo ważna cecha: lojalność. Jon Dupre coś o tym wie. Handlarz narkotyków jest oskarżony o zabicie senatora USA i luksusowej prostytutki, lecz dodatkowo kiedy wydaje się, że gorzej już być nie może, na oczach więziennego strażnika zabija swojego, już byłego, obrońcę. Tim Kerring jest zadowolony z takiego obrotu spraw, ponieważ jako oskarżyciel Dupre liczy na posłanie mężczyzny za kratki i objęcie senatorskiego urzędu. Nową obrończynią staje się Amanda Jaffe. Dla wszystkich wynik sprawy wydaje się aż zbyt oczywisty. Jednak klient Amandy jest zdania, że ma dowody obciążające zabitego senatora w sprawie tajemniczego stowarzyszenia, do których należą wysoko postawieni sędziowie. Amanda postanawia bronić klienta, pomimo pogróżek i nieuprzejmości ze strony innych. Tym sposobem zesłała na swoich najbliższych śmiertelne zagrożenie...

Książka bardzo mi się podobała. Jest to klasyczny thriller, dobrze skomponowany, świetnie napisany oraz doskonale przemyślany. Bohaterowie nie nudzą nas swoimi opowieściami z przeszłości, jednak są barwni. Dowiadujemy się o nich tyle ile jest nam potrzebne do poznania sprawy. Bardzo polubiłam bohaterkę, Amandę Jaffe. Spod pióra Margolina, jak na razie, wyszły cztery powieści z Amadą. Ta jest druga, jednak nie trzeba czytać Dzikiej sprawiedliwości, żeby odnaleźć się w tej. Jest wiele przemyceń z pierwszej książki, więc czytelnik się nie zgubi i będzie wiedział o co chodzi. Akcja od pierwszej strony daje się zauważyć. Raz jest spokojniejsza, by zaraz nie wiedzieć czemu minęło nam 20 stron. Jednak najbardziej ze wszystkich scen wciągnęły mnie te z sali rozpraw. Cięte riposty, sprzeciwy, oczekiwanie na wyrok... polubiłam takie prawnicze powieści. Zawsze mnie czymś do siebie przyciągną i nie pozwolą zostawić bez przeczytania.

wtorek, 21 stycznia 2014

LBA :)

W ostatnim czasie zostałam nominowana przez Magdę do pewnej zabawy, wiec pomyślałam, że spróbuje.

Zasady zabawy:
-należy odpowiedzieć na 10 pytań zadanych przez nominującego.
-wymyślić własne 10 pytań.
-nominować kolejne 11 osób, ale pomijając osobę, która nas nominowała.

Moje odpowiedzi:


Jaka jest ulubiona książka i dlaczego akurat ta?
Dużo mam swoich ulubionych książek, ale gdybym miała wskazać jedną jedyną to myślę, że byłaby to Stażystka Mimi Alford. Bardzo lubię kiedy akcja książek dzieje się w latach 50. lub 60. XX wieku. Mają one taki klimat, który podoba mi się. Dodatkowo jest o JFK, który mnie zainteresował kiedy czytałam biografię Marilyn Monroe. Lubię czytać o takich grzeszkach sławnych ludzi. ;)

Jakich autorów książki czytasz?
Na moich półkach znajdują się głównie kryminały i sensacja, ale powoli romanse i obyczajówka zaczyna dorównywać. Autorzy to głównie Phillip Margolin, James Patterson, Tess Gerritsen, Agata Christie, Kathy Reichs i Nicholas Sparks.

Jaki gatunek literatury preferujesz?
patrz: pytanie 3 :)

Kiedy zaczęłaś czytać książki?
Właściwie to nie tak dawno. Moja miłość do książek tak na dobre zaczęła się 2,5 roku temu kiedy nad morzem odkryłam punkty taniej książki i trafiłam na Kathy Reichs ;)

Kto zachęcił Cię do czytania?
Od zawsze mama próbowała zachęcić mnie do czytania. Ja nigdy nie byłam molem książkowym. I po długich latach udało się jej kiedy nam morzem kupiła mi powieść Stephena Kinga i Kathy Reichs ;)

Na co zwracasz uwagę wybierając książkę?
Pewnie dużo osób pomyśli, że jestem dziwna, ale dużą rolę przy kupnie książki odgrywa okładka. Nie wiem na czym to polega, ale jeżeli czytam książkę z ciekawą okładką, od razu lepiej mogę to sobie wszystko wyobrazić, a poza tym lubię kiedy na półce stoją powieści z ładnymi okładkami. Wiele osób uważa tak jak ja, jednak mało się do tego przyzna nie chcąc być źle zrozumianym, ale w księgarni jednak każdy spojrzy najpierw na okładkę i to własnie ona przykuwa pierw uwagę a później dopiero opis.

Posiadasz taką książkę, do której często zaglądasz?
Hmm... Marilyn, ostatnie seanse ;)

Jaką książkę poleciłabyś osobie, która nie czyta, a chcesz, aby zaczęła?
Trudne pytanie. Nie mam pojęcia ;) To co mnie może się wydać wspaniałe innej osobie nie koniecznie. Jednak gdyby ktoś nalegał to Miesiąc miodowy Jamesa Pattersona.

Zdarzyło Ci się odrzucić książkę w połowie czytania i jaka to była książka?
Zdarzyło mi się i to aż dwa razy! Pierwsza z nich to Wichrowe wzgórza. Chyba miałam za wielkie wymagania co do książki. Czegoś innego się spodziewałam, jednak we ferie chcę jej dać drugą szansę ;) Zobaczymy co z tego wyjdzie. Druga to Dziewczyna, która igrała z ogniem. Nie wiem, nie przypadła mi do gustu, ale konkretnego powodu nie potrafię podać. Po prostu nie ;)

Moje pytania:
1) Czy lubisz książki kupować w większych księgarniach typu Empik, Matras, czy raczej w małych, osiedlowych księgarenkach i dlaczego? 
2) Wolisz kupować czy wypożyczać książki?
3) Gdybyś miała okazję "wejść" do książki i wcielić się w jakąś postać, jaka to byłaby książka i postać, i dlaczego?
4) Twój ulubiony autor/autorka?
5) Jeżeli jest książka i na jej podstawie ekranizacja, co wolisz zrobić najpierw: przeczytać książkę czy obejrzeć film?
6) Jak sądzisz, lektury w szkole są dobrze czy źle dobrane i dlaczego?
7) Jakie książki poleciłabyś?
8) Jakie jest Twoje ulubione miejsce do czytania?
9) Wolisz twarde czy miękkie okładki i dlaczego?
10) Lubisz czytać klasykę czy raczej współcześniejsze powieści?


Nominowani:


Franca
Izabela
Jeannette
Joanna
Anetapzn
Sara
Ania
Scathach
toska82
Katarzyna

Nominowałam 10 osób, więc jeżeli ktoś chciałby wziąć udział w zabawie to serdecznie zapraszam! ;)

Dziękuję Madziu! ;)


niedziela, 19 stycznia 2014

Carol Drinkwater - "Oliwkowa farma"

"Oliwkowa farma" jest pewnego rodzaju pamiętnikiem. Główną bohaterka jest sama Carol Drinkwater. Jest to pierwszy z sześciu tomów. Cała seria jest prywatnym zapisem perypetii związanych z zakupem zapuszczonej, mającej swoje najlepsze lata już za sobą prowansalskiej farmy znajdującej się nie daleko Cannes.
Carol Drinkwater i Michael Noll, francuski producent filmowy, po paru miesiącach związku, postanawiają wspólnie ułożyć sobie resztę życia. Oglądając oferty domów, natrafiają na podupadłą, zniszczoną farmę. Nic szczególnego, a tym bardziej zachęcającego. Jednak Carol bardzo się podoba, widzi w niej właśnie to, co chciałaby mieć i właśnie tam chce zamieszkać. Razem z Michaelem decydują się na zakup, ale, jak to zwykle bywa, nie obyło się bez problemów. Zakup Appassionaty, bo taką nazwę nosi posiadłość, przekracza ich możliwości finansowe, jednak postanawiają zaryzykować. Oboje chcą tam razem zamieszkać i spędzić resztę życia, dlatego nic nie może im stanąć na przeszkodzie.

Mogłoby się wydawać, że mieszkanie na takiej farmie, dodatkowo umiejscowionej we Francji to czysta przyjemność. Nic tylko calusienki dzień wygrzewać się na słońcu, jeść owoce i pić wino z miejscowej winiarni. Nic bardziej mylnego. Posiadłość jest w opłakanym stanie. Kurz, odpadająca farba, większość rzeczy do naprawy lub wymiany, brak ogrzewania i wody. To wszystko pochłania całe mnóstwo pieniędzy, że Carol i Michael nie nadarzają zarabiać.  Kolejnym minusem jest to, że ukochany ciągle jest poza domem. Jako producent filmowy ciągle przebywa w Paryżu lub w każdym innym miejscu tylko nie na farmie. Carol nie zna dobrze francuskiego przez co porozumiewanie się z miejscowymi sprawia jej wiele problemów. Jako aktorka sama ma dużo pracy i tak samo jak Michael często wyjeżdża.

Jak wspomniałam wcześniej, książka została napisana w formie beletryzowanego pamiętnika. Dzięki temu można razem przeżywać te mniej lub bardziej szczęśliwe wydarzenia pisarki. Autorka świetnie opisuje nawet najmniejszą, najmniej ważną rzecz jaka spotkała ją w Appassionacie i nie tylko. Każda strona emanuje barwnym językiem. Miałam wrażenie, że czuję słońce, które nagrzewało podłogę, deszcz i przeciekający dach, brak wody i gotowanie na starej, zniszczonej kuchence. Jest to idealna pozycja, żeby pod koniec dnia zrelaksować i przenieść się do gorącej Francji.

wtorek, 14 stycznia 2014

Top 10 - książki do przeczytania w 2014 roku

Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej bloggera, jego zainteresowania i gusta. Jeśli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.




Robiąc listy jakie książki chcę, żeby w najbliższych miesiącach zagościły na moich skromnych półkach w pokoju, postanowiłam zrobić spis, jakie koniecznie muszę przeczytać. Może to pomoże uszczuplić zapasy książek, które spoją grzecznie w kolejce i wołają o przeczytanie ich ;) 


Przedstawiam Wam jedno z moich postanowień noworocznych, czyli książki, które koniecznie chcę przeczytać.




Tak to wygląda. Dwie książki mam, resztę będę musiała szukać, bo niektóre z tych książek są dosyć ciężko dostępne z moimi wymaganiami ;) Najbardziej wyczekiwaną książką jest chyba Chirurg, który często pojawiał się tańszy w Carrefourze. Za trzecim razem jak szłam zdecydowana, że wyląduje w koszyku, Chirurga już nie było. I taki mój los. No nic. Będę wytężać wzrok. W końcu mam na to 12 miesięcy ;)

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Agata Christie - "Pani McGinty nie żyje"

-Była tylko panią McGinty, raczej prostą kobietą, która wynajmowała pokoje i chodziła do sprzątania. W Anglii są ich tysiące.
-Ale nie wszystkie padają ofiarą morderstwa.
-Nie, to panu przyznam.
-Więc dlaczego zamordowano akurat ją? Oczywistej odpowiedzi nie przyjmujemy. Co nam pozostaje? Podejrzana, acz nieprawdopodobna siostrzenica. I jeszcze bardziej podejrzany i nieprawdopodobny nieznajomy.
Fakty? Trzymajmy się faktów. Jakie są fakty?



James Bentley został uznany za winnego za zabójstwo starszej pani McGinty. Inspektor Spence, który ujął mordercę teraz nie jest już taki pewny czy Bentley na pewno jest winny. Z tego powodu kontaktuje się ze starym przyjacielem, Herkulesem Poirotem i prosi go o pomoc. Detektyw postanawia zbadać dowody jeszcze raz. Rodzina staruszki nie jest zachwycona tą nowiną, a mieszkańcy miasteczka są bardzo ciekawscy i podnieceni taką sensacją. Poirot spotyka starą przyjaciółkę, Adriannę Oliver, która wystawia sztukę na podstawie swojej książki.  Detektyw wytęża swoje szare komórki i wpada na trop...

Czytając kryminał, który powstał w XX wieku czuję tę magię, wiem, że jest to typowy kryminał. Brak wielkiej akcji, sensacji tylko tropy, poszlaki, zagadki, podejrzani - to właśnie kocham w powieściach Agaty Christie. Biorąc książkę autorki, nie muszę czytać opisów, recenzji czy innych podpowiedzi, by wiedzieć, że będę zachwycona. Jak wiadomo, każdy pisarz ma dzieła lepsze i gorsze. Tę muszę z przykrością jednak zaliczyć do gorszych. Możliwe, że to z powodu braku przyjaciela Poirota, Arthura Hastingsa. Z nim książki wydają mi się ciekawsze i barwniejsze. Jako narrator świetnie opowiada i robi często oczywiste błędy, a Poirot go w bardzo inteligentny sposób naprowadza. Te ich dialogi ubarwiają całą powieść.

sobota, 11 stycznia 2014

Kamerdyner (2013)

Kamerdyner (2013)W końcu sobota, w końcu, po taak długim tygodniu, wolne ;) Spełniając powoli moje postanowienie o obejrzeniu większej ilości filmów, wybór padł na Kamerdynera. Nie miałam żadnych uprzedzeń co do filmu. Jednak obsada - Oprah Winfrey, Robin Williams, Jane Fonda, tematyka i fakt, że akcja filmu najbardziej dzieje się do lat 70. XX wieku skłoniły mnie do obejrzenia.


Jest to historia pewnego czarnoskórego mężczyzny, który był kamerdynerem w Białym Domu, który na przestrzeni 3 dekad towarzyszył 7 prezydentom. Cała historia zaczyna się kiedy na oczach dziecka, Cecila Gainesa, białoskóry właściciel plantacji zabił jego ojca. Cecil jest bardzo zrozpaczony. Właścicielka plantacji, starsza kobieta, postanawia pomóc chłopakowi, zaczyna uczyć go usługiwania "lepszej" części ludzi, czyli białoskórym. I tak Cecil powoli, nie bez problemów i kłopotów, trafia do Białego Domu.
Musi także zawalczyć o swoją rodzinę i wybrać co jest ważniejsze - żona i dzieci, które przechodzą trudny okres czy bezgraniczne oddanie pracy?

Film z początku wciąga, później jest nieco gorzej. Cała historia od pierwszej minuty przykuwa uwagę i nie pozwala oderwać się od ekranu. Poznajemy ból i cierpienie towarzyszące chłopakowi z powodu koloru skóry. Rasizm, jaki był na początku XX i właściwie do lat 70. XX wieku jest przeogromny i  przeze mnie nierozumiany, bo jak można kogoś traktować jako gorszego, głupszego przez inny odcień skóry. Może chodziło o dowartościowywanie się, poczucie się, że ma się nad kimś władzę, że to od kogoś zależy los drugiego człowieka? Nie wiem.
kultura.wm.pl
W filmie jest wiele przykładów w jaki sposób nienawiść do czarnych była przedstawiana - inna część restauracji dla czarnych, inna dla białych, dwie kolejki do wodopojów, inne miejsca w autobusach, a za złamanie najmniejszej "zasady" - groźby, bicie, więzienie... Bardzo ważną rolę odgrywa Martin Luter King. To dzięki niemu jeden z synów Cecila angażuje się w walkę o wolność. Trafia do więzienia. Po każdym wyjściu jednak znowu walczy.

news.o.pl Minka Kelly grająca Jacquelline
Kennedy i James Mardsten grający
JFK
Niektórzy uważają, że film jest za bardzo patetyczny, propagandowy, a pojawienie się na końcu wątku o Obamie robi z filmu dno. Ja tak nie uważam, może i gra na uczuciach, chcąc nie chcąc wyzwala w nas (we mnie ;)) empatię i współczucie, ale nie przeszkadzało mi to, a raczej pomogło zrozumieć naprawdę, jak kiedyś traktowano ludzi innych od siebie. Może jest trochę płytki, bo jednak zmieścić w dwóch godzinach siedmiu prezydentów to nie lada wyzwanie. Brakowało lepszego poznania ich. Każdy aktor grający głowę USA miał na ekranie swoje dosłownie 5 minut, a nawet mniej. Poruszane były tylko sprawy dotyczące segregacji rasowej.


W księgarni zauważyłam książkę i właśnie się zastanawiam: film wyszedł na podstawie książki czy książka wyszła na podstawie filmu?

Podobna tematyka filmu jest w "Służących", którą swoją drogą, bardzo polecam ;)


czwartek, 9 stycznia 2014

Simon Beckett - "Zapisane w kościach"

Jak Wam mija pierwszy tydzień szkoły/studiów/pracy? Mnie bardzo męcząco. Do ferii zasypane mam już sprawdzianami, lekturami. Ale na moje książki też się znajdzie czas! ;)

Simon Beckett - Brytyjski dziennikarz i pisarz. Napisał parę opowiadań, ale dopiero książka Chemia śmierci z Davidem Hunterem przyniosła mu rozgłos. Jego przygody doczekały się kontynuacji. Najnowszą powieścią jest Rany kamieni.
Powieści z Davidem Hunterem (wytłuszczone przeczytałam):

  • Chemia śmierci
  • Zapisane w kościach
  • Szepty zmarłych
  • Wołanie grobu


Runa - z pozoru spokojna wysepka należąca do Wielkiej Brytanii, gdzie wszyscy się znają, a jedynymi turystami są robotnicy i przedsiębiorcy, ale ta z pozoru senna wyspa ma swoje tajemnice jak każde inne miejsce na ziemi. Na tym odludnym miejscu zostają znalezione zwłoki. Kim była ta osoba? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć antropolog i lekarz David Hunter, który na prośbę policji zostaje wprowadzony w sprawę. David jak najszybciej chce rozwiązać sprawę i wrócić do swojej ukochanej. To jest dopiero początek długiej i zagmatwanej historii o ludziach mieszkających na wyspie.

Przeczytałam 3 z 4 książek (reszta recenzji ukaże się niebawem) i uważam, jak na razie, że Zapisane w kościach jest najlepszą powieścią autora. Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony. Ma w sobie tajemniczy, ponury klimat. W końcu mamy odciętą od świata wysepkę, w czasie burzy i sztormu. Jak zawsze autor opisuje nam ciekawostki z "anatomii" kiedy ciało już nie jest w najlepszym stanie. Opisy są bardzo dogłębne i szczegółowe. Bohaterowie są barwni, świetnie opisani, z każdą kolejną stroną poznajemy ich historię. Zakończenie, w każdym razie dla mnie, okazało się zaskakujące. Nie spodziewałam się, że mordercą będzie akurat ta osoba. Miałam swoje inne typy.

Jeżeli jeszcze nie zapoznaliście się z serią, polecam zacząć właśnie od Zapisane w kościach.

niedziela, 5 stycznia 2014

Nicholas Sparks - "Bezpieczna przystań" książka + film (2013)

Nie wiem czy dobrze zrobiłam najpierw czytając książkę, a później oglądając film. W książce bardziej możemy wyczuć i poznać emocje i uczucia Katie. Możemy ją bardziej poznać. Jest bardziej wiarygodna, ponieważ w powieści dłużej znajomość z Aleksem nie istnieje, kończy się i zaczyna na "dzień dobry", "do widzenia", można uwierzyć w krzywdzoną przez męża żonę, która boi się ludzi naokoło, trudno jest jej zaufać i nawiązać nowe znajomości, tym bardziej z mężczyzną. Chyba wrócę do sprawdzonej metody, czyli najpierw film, a dopiero później książka. :)

Katie ucieka od swojego męża, który nie stronił od przemocy w stosunku do swojej żony. Uważał ją za swoją prywatną gosposię, panią domu i kochankę w jednym. Po alkoholu stawał się jeszcze bardziej agresywny. Bił Katie, a następnego dnia przepraszał za zachowanie, jednak wyzwalał w niej uczucie, że to tak i tak była jej wina, bo przecież zupa była za zimna, czy okruszki spadły na podłogę i było "brudno". Po wielu miesiącach męki i koszmaru jaki znosiła, postanowiła uciec od "kochającego" męża, jednak nie wie dokładnie gdzie. Trafia do małego, nadmorskiego miasteczka, Southport, które nie wyróżnia się od setek amerykańskich, leniwych, sennych miasteczek, jednak kobiecie się bardzo spodobało. Wynajęła obskurny domek, poznała przyjaciółkę, Jo, i postanowiła na chwilę się zatrzymać i pomyśleć, co dalej? Z początku dziewczyna nie jest chętna i skłonna do jakichkolwiek rozmów. Jest bardzo nieśmiała i przestraszona. Po pewnym czasie, dzięki Krisen, małej dziewczynce, poznaje Alexa, wdowca z dwójką przesłodkich dzieci. Katie nie ma zamiaru wchodzić w coś poważnego, ponieważ nie jest pewna, co przyniesie jutro i czy mąż znowu jej nie znajdzie. Ale czy uda jej się pokonać uczucia jakie zaczyna odczuwać w stosunku do mężczyzny? Czy po tym wszystkim potrafi być szczęśliwa? Czy Kevin, mąż Katie, odnajdzie ją?
Żeby znaleźć odpowiedź na te pytania musicie przeczytać książkę lub obejrzeć film :)

filmweb.pl
Sparks, jak to Sparks, stworzył wspaniałą historię, która wzrusza od pierwszej strony. Powieść jest przepełniona emocjami, uczuciami i wspaniałą historią. Piękną historią. Nie mogłam się oderwać od książki. Nadmorskie miasteczko, letnie miesiące, przystojny mężczyzna, ładna dziewczyna i wspaniała opowieść, czyli to co kocham w powieściach. Język i styl Sparksa jak zwykle lekki, ale nie naiwny, prosty, lakoniczny. Jest po prostu normalny. Taki jakim zwykle ludzie się posługują, czyli ani wyszukany, ani kolokwialny. Dla niektórych historia spotkania dwóch ludzi może się okazać naiwna, dziwna, ale ja bardzo lubię takie, gdzie w tle mamy do czynienia ze złem, w tym przypadku z szalonym mężem Katie, którego bez wątpienia cały czas się bała.

filmweb.pl
W filmie może nie jest do końca pokazane to jaki strach wywoływała u niej myśl o mężu. Katie szybko zaprzyjaźnia się z Kristen, nie ma żadnych oporów, niechęci, strachu. Tak samo zachowuje się do Alexa, mężczyzny, który w każdym momencie może ją wyśmiać, uderzyć, zrobić jej krzywdę. To mnie trochę zdziwiło, że jednak to zostało spłycone, co w książce odgrywało dużą rolę. W końcu zajęło kobiecie dużo czasu i pewnie w prawdziwym życiu tak samo dużo czasu zajmuje, aby w końcu kogoś poznać bliżej i komuś zaufać. Dodatkowo aktor grający Kevina nie pasował mi. Jak czytałam miałam zupełnie inne wyobrażenie ;)


Podsumowując, chyba nikogo nie zaskoczę, jeśli napiszę, że książka jest lepsza niż film. Jednak najpierw polecam obejrzeć film, a dopiero później czytać. Niby historia jest znana, ale zawsze są duże zmiany. Czytając najpierw powieść, film wyda się prosty, płytki i, nie szukając odpowiednich słów, nudny, a taki na pewno nie jest :)
filmweb.pl  Kocham to zdjęcie! ;)

PS.: Muszę dodać, że kocham filmy, gdzie akcja leniwie toczy się w małym, amerykańskim, nadmorskim miasteczku. Każdy każdego zna, sąsiedzi zapraszają się na wspólne spędzanie czasu. Kiedy oglądam taki film, sama znalazłabym się w takim miejscu. A może znacie jeszcze podobne filmy?

sobota, 4 stycznia 2014

James Patterson - "Negocjator"

Jakie mam plany na 2014? Dobrze się wyspać :) A poza tym chciałabym przeczytać więcej książek i żeby okazały się wszystkie wspaniałe. Złudne marzenie, ale marzenie. Chciałabym dodatkowo zdać egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem, ale to chyba nierealne marzenie przy teraźniejszych zmianach i wymaganiach. Ale pożyjemy, zobaczymy :)

Co do filmów... mam zamiar obejrzeć wszystkie te, które pojawią się w nominacjach do Złotych Globów i Oskarów, bo lubię mieć własne zdanie wyrobione na temat filmów. Zgodne z komisją lub nie, ale własne :)
Oprócz tego, mam dosyć duże zaległości w filmach. Z wielką chęcią zobaczyłabym Bezpieczną przystań, Annę Kareninę nową, Panaceum, Wenus w futrze, Lincoln, Carrie i wiele, wiele innych nowości oraz tych, którch nie zdąrzyłam obejrzeć w 2013 :)

A teraz konkrety :)

Nagła i niespodziewana śmierć pierwszej damy. Dlaczego akurat ona? Ameryka pogrąża się w żałobie. Na pogrzeb zostają zaproszeni sami sławni i wielcy ludzie m.in politycy czy milionerzy. I oto właśnie chodziło mordercom. Piękna uroczystość zostaje zamieniona w koszmar. Z nie wiadomo skąd wychodzą terroryści uzbrojeni w każdy możliwy sposób. Dla osiągnięcia celu są gotowi zabić kilka, kilkanaście osób. Dla nich to bez różnicy.
Do akcji wkracza policyjny negocjator Michael Bennet borykający się z własnymi problemami życiowymi. Jego żona, chora na raka, umiera i teraz on musi zająć się niezłą gromadką swoich dzieci. Michael ma ciężki orzech do zgryzienia bowiem napastnicy nie są chętni oraz skłoni do negocjacji swoich warunków. Jego pracę ogląda cały świat. Za ewentualną porażkę to on będzie oskarżony. Czy sobie poradzi?

Wszystko miło, ładnie, pięknie. Jest akcja, jest przystojny ( w każdym razie w mojej wyobraźni) negocjator, są morderstwa, tylko ta choroba jego żony jest strasznie dołującym wątkiem. Kiedy o tym czytałam łzy ciekły mi ciurkiem po policzkach. Tyle emocji, tyle wzruszeń... ach, chyba zaraz sięgnę po chusteczkę :)

Polecam każdemu, kto lubi sensację, nie wymaga od książki niczego więcej poza zabawą i komu nie przeszkadzają takie historie w szpitalu :)

Zapowiedzi i wznowienia książkowe na styczeń...


 Styczeń wydaje się dosyć płodnym miesiącem pod względem nowości, jednak sama nie chcę dużo kupować, bo mam jeszcze dużoo zaległości, a jedno z moich postanowień brzmi "Przeczytaj najpierw to, co masz w domu na półce, a później z czystym sumieniem rób kolejne zapasy na kolejne miesiące" :)  Zobaczymy jak to będzie. Poniżej przedstawiam Wam zapowiedzi, które wydały mi się najbardziej ciekawe. Zapraszam. :)



Neil White - Ostatni na liście 
Wydawnictwo: Amber
Premiera: 28.01.2014

Joe Parker to najbardziej błyskotliwy prawnik w Manchesterze.
Sam Parker - najbardziej nieustępliwy detektyw manchesterskiego wydziału zabójstw.Na obu ciąży nierozwikłane morderstwo ich siostry przed piętnastu laty.I obaj są zaangażowani w sprawę seryjnych zabójstw, które teraz wstrząsają miastem...Ronnie Bagley zamordował swoją dziewczynę i dziecko. Czeka w więzieniu na proces. Na dwa tygodnie przed rozprawą żąda nowego adwokata. Twierdzi, że obronić go może tylko Joe Parker.
Joe podejmuje się tej sprawy. Nie wie, że jego klient jest bardziej przebiegły, niż się wszystkim wydaje. I że on sam wkrótce stanie do rywalizacji z własnym bratem w sprawie najbardziej przerażającego seryjnego zabójcy, jaki kiedykolwiek działał w Manchestrze.
Ani Joe, ani Sam nie przeczuwają, że wspólna przeszłość boleśnie wedrze się do teraźniejszości i doprowadzi obu do szaleńczego wyścigu, w którym stawką jest odpowiedź na pytanie, kto będzie ostatni na liście mordercy...



Mireille Guiliano - Kobiety, praca i sztuka savoir-vivre'u
Wydawnictwo: Albatros 
Premiera: 17.01.2014

Najnowsza książka Mireille Guilliano, autorki bestsellerowych superporadników "Francuzki nie tyją" i "Francuzki na każdy sezon". Tym razem Guilliano omawia sytuację pracujących kobiet we współczesnym skomplikowanym świecie.
Jak zachować równowagę pomiędzy pracą zawodową, a życiem osobistym, jak odnaleźć się w zdominowanym przez mężczyzn świecie biznesu, wreszcie, najważniejsze, jak czuć się bien dans sa peau, czyli dobrze we własnej skórze? We właściwy sobie niewymuszony i pełen humoru sposób autorka doradza kobietom całego świata, jak sprawić, by ich życie nabrało nowych, lepszych barw. Guilliamo, która przez wiele lat zajmowała stanowisko dyrektora generalnego amerykańskiej filii domuszampana Veuve Clicquot, nie szczędzi przykładów i anegdot z czasów własnej kariery, ubarwiając poradnik licznymi wziętymi z życia opowieściami. W książce znalazło się również miejsce dla kilku znakomitych przepisów kulinarnych utrzymanych w duchu francuskiej tradycji, która ponad wszystko sławi płynącą z życia przyjemność.

Nicolas Barreau - Wieczorem w Paryżu
Wydawnictwo: Bukowy Las
Premiera: 31.01.2014

Alain Bonnard, właściciel małego kina studyjnego w Paryżu, jest romantykiem i lubi ludzi przychodzących do jego kina. W szczególności pewną kobietę w czerwonym płaszczu, która zjawia się co środa i zawsze siada w siedemnastym rzędzie.
Pewnego razu Alain zbiera się na odwagę i zaprasza piękną nieznajomą na kolację. Jest przekonany, że zanosi się na najcudowniejszą ze wszystkich historii miłosnych, kiedy wydarza się coś, co przewraca mu życie do góry nogami: w jego kinie mają być kręcone zdjęcia do najnowszego filmy Allana Wooda Czułe wspomnienia o Paryżu. Soléne Avril, ulubiona aktorka słynnego amerykańskiego reżysera, zna bowiem kino Bonnarda z dzieciństwa i uparła się, aby kręcić
właśnie tam. Nagle kino studyjne i jego właściciel znajdują się w centrum zainteresowania. Alaina niepokoi jednak, że kobieta w czerwonym płaszczu nagle jakby zapadła się pod ziemię. Młody mężczyzna rozpoczyna poszukiwania…


John Fante - Droga do Los Angeles
Wydawnictwo: G+J Gruner+Jahr
Premiera: 08.01.2014

Osiemnastoletni Arturo Bandini marzy, by zostać pisarzem. Niestety proza życia pisze się sama, wbrew niemu. Są lata 30. w Ameryce panuje kryzys, a Arturo ma na utrzymaniu matkę oraz siostrę. Musi imać się różnych okropnych zajęć, wreszcie ląduje w fabryce konserw. Wybujałe młodzieńcze ego utrzymuje Arturo w ciągłym zawieszeniu pomiędzy nieakceptowaną rzeczywistością a światem rojeń. Zaczytuje się Nietzschem, rozmawia z rybami, walczy z krabami, kocha się w bibliotekarce i papierowych dziewczynach ze "świerszczyków", wygłasza lewicowe tyrady przed filipińskimi imigrantami.
Arturo Bandini to alter ego Fantego. Postać ta, zawsze pełna żaru, zapamiętale walczy o swoje miejsce w świecie, ma
skomplikowane, silne relacje z bliskimi i jedyny w swoim rodzaju, groteskowy, barwny ogląd rzeczywistości.


Jacqueline Raoul-Duval - Zakochany Kafka
Wydawnictwo: Pascal
Premiera: 15.01.2014


Chciał się zabić, gdy Felicja nie odpisywała na listy.
Romans z Grete dał mu dziecko.Z Mileną spotykał się w tajemnicy przed jej mężem.Dla Dory zerwał kontakty z rodziną.
Franz Kafka był atrakcyjnym, smukłym i eleganckim mężczyzną. Kimś w rodzaju dandysa, który wiedział, jak oczarować towarzystwo. Robił niezwykłe wrażenie na kobietach.Te, w których się zakochał mieszkały daleko, w Berlinie lub Wiedniu. Z wszystkimi byłzaręczony, żadnej nie poślubił. Pod koniec każdego ze związków rozpaczliwie pogrążał się w pisaniu i tworzył swoje najsłynniejsze dzieła: Przemianę, Amerykę, Proces....
Kafka in love to biograficzna powieść na podstawie listów miłosnych i dzienników pisarza. Autorka śledzi losy jego czterech związków i pokazuje geniusza owładniętego miłością.


Patricia Kornwell - Intuicja 
Wydawnictwo: Albatros
Premiera: 17.01.2014 


Doktor Kay Scarpetta przeprowadza sekcję Toni Darien, młodej biegaczki, którą znaleziono martwą w Central Parku. Policja uważa, że ofiara została zgwałcona i zamordowana krótko przed znaleźnym ciała. Scarpetta ma wiele wątpliwości, bo znamiona śmierci świadczą, że kobieta zmarła co najmniej trzydzieści sześć godzin wcześniej. Scarpetta i jej mąż, Benton Weseley, psychiatra sądowy, dostają kartkę świąteczną z nieprzyzwoitymi pozdrowieniami od byłej pacjentki Bentona, Dodie Hodge. Kay bierze udział w programie telewizyjnym o tematyce kryminalistycznej. W trakcie programu otrzymuje telefon od Dodie, która zadzwoniła do studia. Gospodyni programu Carley Crispin łamie umowę i próbuje rozmawiać z
nią o aktualnie prowadzonej sprawie i o zniknięciu bogatej finansistki Hannah Starr. Po powrocie do domu Scarpetta odbiera paczkę, która może zawierać bombę. Carley kradnie jej komórkę i przekazuje ją Warnerowi Ageemu, psychiatrze sądowemu, który w przeszłości przyczynił się do tego, że Benton przez sześć lat musiał się ukrywać, a potem odejść z pracy w FBI. W prowadzeniu śledztwa bierze udział siostrzenica Kay, Lucy, zastępca prokuratora okręgowego Jamie Berger i Pete Marino, detektyw z prokuratury. Lucy jest osobiście zainteresowana rozwiązaniem zagadki tajemniczego zniknięcia Hannah, ponieważ została przez nią oszukana i straciła dużo pieniędzy. Wkrótce dochodzą do wniosku, że sprawy Toni Darien i Hannah Starr mogą być powiązane, a nadto mieć znacznie większy zasięg, wiązać się z przestępczą rodziną Chandonne'ów, wrogów z przeszłości Bentona.

Ashley Judd - Życie słodko-gorzkie
Wydawnictwo: Świat książki
Premiera: 29.01.2014


Ashley Judd jest aktorką filmową i teatralną, zdobywczynią wielu nagród, znaną z ról zarówno w hollywoodzkich przebojach (Amnezja z Samuelem L.Jacksonem) , jak i kameralnych filmach autorskich. Choć od dzieciństwa cierpiała na depresję, dopiero przed trzydziestką zdecydowała się na wizytę u psychiatry. Szczegółowo opisała pierwsze dni terapii i leczenie w szpitalu. Nie wystarczy powiedzieć, że nie miała łatwego dzieciństwa. Alkohol, narkotyki, hazard, zdrady, samobójstwo, a nawet zabójstwo to były problemy, z jakimi mierzyła się jej rodzina. W środku wydarzeń była mała Ashley, już jako dziecko bardzo wrażliwa i dojrzała, a nade wszystko potwornie samotna. Jej matka urodziła pierwsze dziecko
w wieku 17 lat, mając poczucie, że to za wcześnie, więc nadal imprezowała, paliła trawkę i spotykała się z mężczyznami. W głębi duszy była nomadką i często zmieniała miejsce zamieszkania, dlatego dziewczynki tułały się za nią z miejsca na miejsce, kilkanaście razy w życiu zmieniając szkoły. Doświadczenie odrzucenia i braku poczucia własnej wartości wykształciło w Ashley potrzebę pomagania pokrzywdzonym. Po pierwszej wizycie w slumsach, hospicjach i burdelach południowo-wschodniej Azji wiedziała, że chce poświęcić się obronie najsłabszych. W swoich głęboko poruszających, na długo pozostających w pamięci wspomnieniach Ashley opisuje własną wędrówkę: od zagubionego dziecka do znanej na świecie 
gorącej orędowniczki praw uciskanych.

I to by było na tyle :) Na stronie wydawnictwa Albatros jest jeszcze zapowiedź książki mojego ulubionego autora - Jamesa Pattersona - Wycofaj się albo zginiesz, ale nie ma opisu i nigdzie w księgarniach internetowych w zapowiedziach nie było, więc pisać nie chcę, bo jeszcze wprowadzę w błąd :) Tak samo z Kathy Reichs - Wirusy z wydawnictwa Dolnośląskiego, ale tutaj nawet na stronie wydawnictwa nie ma.






czwartek, 2 stycznia 2014

Agata Christie - "I nie było już nikogo"


Jakie mam plany na 2014? Dobrze się wyspać :) A poza tym chciałabym przeczytać więcej książek i żeby okazały się wszystkie wspaniałe. Złudne marzenie, ale marzenie. Chciałabym dodatkowo zdać egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem, ale to chyba nierealne marzenie przy teraźniejszych zmianach i wymaganiach. Ale pożyjemy, zobaczymy :)


Co do filmów... mam zamiar obejrzeć wszystkie te, które pojawią się w nominacjach do Złotych Globów i Oskarów, bo lubię mieć własne zdanie wyrobione na temat filmów. Zgodne z komisją lub nie, ale własne :)
Oprócz tego, mam dosyć duże zaległości w filmach. Z wielką chęcią zobaczyłabym Bezpieczną przystań, Annę Kareninę nową, Panaceum, Wenus w futrze, Lincoln, Carrie i wiele, wiele innych nowości oraz tych, których nie zdążyłam obejrzeć w 2013 :)

Dziesięć zwykłych osób, pozornie niczym się nie wyróżniających, dostaje zaproszenie na Wyspę Żołnierzyków. Każda z nich skrywa tajemnicę niełatwą do wyjawienia, a już w zupełności pozostałym członkom wycieczki. Nikt nie wie, że osoba, która ściągnęła ich na tę wyspę, ma swój prywatny, tajemniczy cel. W każdym z pokoi "wczasowiczów" zostaje umieszczony wierszyk, którzy wszyscy znają, ale nie wszyscy pamiętają. Wyspa zostaje odcięta od reszty świata z powodu burzy. I właśnie wtedy zaczyna się cała zabawa. Po kolei ginie każda osoba, a pozostałe szukają jakiegoś pomysłu, powodu, celu, dlaczego zostali ściągnięci na wyspę i czemu ktoś ginie.

Powiem krótko: Agata Chrisie w najlepszym wydaniu. Po przeczytaniu kilkunastu jej książek, owszem były emocje, wrażenie lepsze lub gorsze, ale nigdy, dodam jako ulubienica horrorów i trillerów, się nie bałam! A tutaj proszę, nie dość, że nie mogłam oderwać się od powieści to jeszcze strach mnie ogarnął wielki. Sama do końca nie wiedziałam kto zabija i dlaczego. Moje domysły, jak w 9/10 przypadków, okazały się nie trafne, a szare komórki nie zostały tak wykorzystane jak powinny. Jednym słowem: wspaniała.

Jestem ciekawa czy film jest równie dobry jak książka. Może tak samo wzbudzi we mnie emocje? Agatko, mam nadzieję, że reszta książek, których nie przeczytałam (jeszcze!) jest równie dobra, co I nie było już nikogo.