„Ósma ofiara” to książka, gdzie do czynienia mamy z seryjnym
mordercą, który wydaje się fanatykiem religijnym.
Nieznajoma osoba wysyła do frankfurckiej policji makabryczne
cytaty z Biblii. Z początku wydaje się, że to tylko niesmaczny żart, jednak
kiedy dochodzi do morderstwa, nikt się nie śmieje Nadkomisarz Julia Durant
podejrzewa, że oba te zdarzenia łączą się tylko nie wie jeszcze jak. Do policji
zostają wysłane kolejne cytaty i dochodzi do kolejnych morderstw. Zagadką jest,
dlaczego morderca truje swoje ofiary cyjankiem, rozbiera je, a na ich czole
znajduje się krwawa liczba „666”. Julia Durant wpada na coraz bardziej
przerażające tropy i podejrzewa, że zamieszane są znane osobistości.
Książka bardzo mi się podobała i zaskoczyła. Cała powieść została skonstruowana tak, aby do samego końca przetrzymać czytelnika i nie pozwolić mu, nawet domyślać się, kim jest morderca. Opisy na miejscu zbrodni są ciekawe i przedstawione w taki sposób, żeby nie czuć się zniesmaczonym, jak to w niektórych książkach bywa. Spodziewałam
się typowego, płytkiego kryminału, a tu takie coś! Nie czytałam innych książek
autora, ale szybko to nadrobię. Podobno „Rytuał zbrodni” jest jego najlepszą
powieścią.
Z czystym sercem mogę polecić tę książkę każdemu, kto lubi, żeby coś ciągle się działo, nie straszny mu mroczny świat narkotyków, prostytutek i zboczeń ludzi. ;)
Mam ją w swojej biblioteczce, teraz ją zapewne szybciej przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, warto! :)
Usuń