Z tych długo wyczekiwanych nabytków bardzo się cieszę. W szczególności zachwycił mnie Nicholas Sparks "Bezpieczna przystań", bo postanowiłam sobie, że póki nie przeczytam książki, nie obejrzę filmu, który od czerwca mnie kusi. Zawsze sięgam po jego książki, kiedy właściwie znam historię i tylko porównuje, co zostało zmienione, dlatego tym razem chciałam inaczej, a wcześniej nie było okazji, żeby nabyć powieść :)
"Wiedeńska gra" Carla Montero - ją po prostu musiałam mieć po przeczytaniu wspaniałej "Szmaragdowej tablicy".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz