sobota, 28 grudnia 2013

Virginia C. Andrews - "A jeśli ciernie..."

Cathy i Chris mieszkają razem niedaleko Foxworth Hall, w której spędzili parę lat na poddaszu. Po kolejnych kilkunastu miesiącach, które nie można by nazwać najlepszymi, postanowili razem, jako "małżeństwo", rozpocząć nowe życie z dala od dramatów, rozterek i miłosnych zawirowań. Cathy ze swoich poprzednich związków ma dwójkę dzieci. Niestety, żaden biologiczny ojciec chłopców nie żyje. Rolę ojca spełnia Chris. Ani Jory, ani Bart nie widzą, że Cathy i Chris tak naprawdę są rodzeństwem. Jednak nic nie może być za bardzo idealne. Do Foxworth Hall wprowadza się tajemnicza, starsza kobieta, która bardzo próbuje nawiązać kontakt z chłopcami. Bart zawsze by dosyć nieusłuchanym dzieckiem. Ciągle wpadał w kłopoty. Jako, ze dodatkowo był ciekawsi, zaczął odwiedzać tajemniczą sąsiadkę. Pewnego dnia dostał od niej pamiętnik, dzięki któremu zmienił się nie do poznania...

"A jeśli ciernie..." jest trzecią częścią sagi o Dollangangerach. Muszę przyznać, że była również ciekawo jak poprzednie tomy. W tej części jest wiele zmian. Pierwszą i chyba najważniejszą jest zmiana narratora. Nie jest to już dziewczynka, nastolatka, a później dorosła kobieta. Całą historię na zmianę opowiadają Bart i Jory. To ich rozterki i problemy są na pierwszym miejscu.

Cała książka, podobnie jak poprzednie, jest przepełniona emocjami. Tym razem również przeważają negatywne nad tymi pozytywnymi. Tajemnica kobieta, a raczej jej kamerdyner sporo namiesza w życiu dzieci, w szczególności bardziej naiwnego Barta.

Powieść bardzo mi się podobała. Może jest trochę słabsza niż poprzednie tomy, ale nie za bardzo mi to przeszkadzało. Miała poruszyć czytelnika, wywrzeć na nim emocje, uczucia - czasem dobre, czasem złe. Jest także tajemnica, tajemniczy ludzie, życiowe rozterki, ale też nie zabrakło szczęśliwych momentów w rodzinie Dollangangerów.  Idealnie została spełniona ta funkcja, więc czego chcieć więcej? 

1 komentarz:

  1. Przeczytałam tylko pierwszy tom, jednak mam nadzieję że znajdę czas na resztę :)

    OdpowiedzUsuń