Szkoła zbliża się wielkimi krokami, nie mogę uwierzyć, że został tylko tydzień wakacji. Wieczory i poranki też nie są takie cieplutkie jak we wrześniu. Mam nadzieję, że słoneczko nie opuści nas jesienią, bo tak szczerze mówiąc, nie nacieszyłam się upalną pogodą. Większość narzekała zimą, że za zimno, a jak przyszło upalne lato, gdzie dosłownie było parę dni, gdzie temperatura sięgała ponad 30 stopni, to znowu za gorąco co niektórym. Nie jestem gotowa na noszenie znowu kozaków, szalików, swetrów, tony fluidy, żeby w miarę wyglądać, a nie jak czerwona piłka :) Koniec z użalaniem się, przechodzimy do tematu.
„Więzień nieba” to trzeci tom z cyklu Cmentarz Zapomnianych
Książek. Jest to wspaniała, pełna ciepła i magii, mrocznych zakamarków i spraw
owianych tajemnicą książka.

Muszę przyznać, że całkowicie zostałam oczarowana. „Więzień
nieba” jest z moim pierwszym spotkaniem z piórem Zafona, jednak na pewno nie
ostatnia. Przy zakupie książki zadecydowała okładka, bo po przyjściu do domu,
nie wiedziałam o czym będzie książka. Dawno nie czytałam takiej powieści, która
aż tak zaskoczyła mnie stylem pisania i lekkością. Najbardziej podobała mi się
historia Fermina, osadzona w przeszłości. Jego opisy przygód i nie przyjemności
jakich doznał. Dzięki książce przeniosłam się w zupełnie inny świat i
zakochałam się w nim.
Jest to jedna z tych książek, gdzie cieszę się, że ją
przeczytałam i równocześnie jestem zła z tego samego powodu.
Też nie mogę uwierzyć, że jeszcze tylko tydzień wakacji... a o cyklu nie słyszałam. Zapowiada się intrygująco :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że "Więzień nieba" jest najlepszy z całego cyklu.
UsuńNie mogę się doczekać, kiedy ją przeczytam :) Książki tego autora mam w planach na jesień :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Ja zaczęłam od ostatniej części, czyli od tej i dobrze zrobiłam. "Cień wiatru" znudził mnie. :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńChyba źle zrozumiałam z recenzji, bo myślałam, że to jedyna książka Zafona jaką czytałaś i już miałam gorąco polecać "Cień wiatru", po czym zobaczyłam komentarz wyżej i zrezygnowałam:)
OdpowiedzUsuńNo cóż, ja Cień wiatru uwielbiam!:)
Niedawno właśnie skończyłam "Cień wiatru" :)Jestem ciekawa jaka jest "Gra anioła".
Usuń